20 lutego 2012

wołowina z fasolą szparagową po chińsku

Mam obsesję na punkcie nagrywania programów kulinarnych, oglądania ich i decydowania, czy przepis zrobię czy nie :) Wszystko oczywiście zapisuję w swoim magicznym zeszycie... Tak też jest z tym przepisem... Odnaleziony w programie "Chińszczyzna w 5 minut", w którym to Ching-He Huang za rękę prowadzi przez tajniki kuchni chińskiej... Fajny smak, cudowny aromat i zdecydowanie coś innego... A że jestem wielką fanką kuchni chińskiej, to z większą chęcią próbuję każdy nowy jej przepis... Wielkim wyzwaniem są dla mnie sajgonki... ale kto wie?... myślę już o nich coraz częściej... może wkrótce się tu pojawią...
Wracając do przepisu...Bardzo szybki w przygotowaniu. Niestety wymaga paru składników, które specjalnie trzeba kupić na tą okazję (bo raczej nikt z nas nie używa oleju sezamowego czy wina ryżowego). Jeżeli jednak wyposażymy w nie swoją spiżarnię - szybciej sięgniemy po kolejny chiński przepis... Bynajmniej ja tak sobie to tłumaczę :)
Acha! I jeszcze jedno... Dania jedzone chińskimi pałeczkami zdecydowanie lepiej smakują! Spróbujcie!

Składniki:

  • 30 dkg wołowiny
  • olej sezamowy 
  • oliwa smakowa z chili - która nada ostrości i aromatu
  • chili (1-2 szt, w zależności czy lubicie pikantne dania)
  • fasolka szparagowa (20 dkg)
  • czosnek (4 ząbki)
  • świeży imbir (nie za duży kawałek, ok 2 cm korzeń)
  • sos sojowy jasny
  • sos sojowy ciemny
  • wino ryżowe (2 łyżki)
  • brązowy cukier
  • mąka kukurydziana
  • makaron soba (japoński makaron gryczany) lub ryż
  • 1 szklanka bulionu (ja użyłam z kostki rosołowej)



Najpierw przygotowujemy marynatę. Do miski wrzucamy pokrojony czosnek, 1 łyżkę startego imbiru, 2 łyżki jasnego sosu sojowego, 2 łyżki wina ryżowego i 1 łyżeczkę brązowego cukru. Wszystko razem mieszamy. Mięso kroimy na cienkie plasterki i wrzucamy do marynaty. Odkładamy na 10 min. Do marynaty i mięsa dodajemy 1 łyżkę mąki kukurydzianej, mieszamy i odstawiamy na bok (mąka zatrzyma wszystkie soki w mięsie podczas smażenia). W osobnym garnku gotujemy wodę i wrzucamy fasolkę szparagową (niech się ugotuje ale nie rozgotuje, nie trzeba solić wody). Osobno także gotujemy makaron (wg opisu na opakowaniu, można go ugotować wcześniej).Do ugotowanego makaronu dodajemy szczyptę oleju sezamowego (będzie miało ładny zapach). Rozgrzewamy woka. Dodajemy 3 łyżki oliwy z chilli. Na mocno rozgrzany olej wrzucamy pokrojoną chili (jeżeli lubicie pikantne dania to nie usuwajcie nasion), mięso z marynatą oraz fasolkę szparagową. Smażymy ok 5 min. Dolewamy bulion, 3 łyżki jasnego i ciemnego sosu sojowego oraz 1 łyżkę oleju sezamowego. W osobnym naczyniu rozrabiamy 1 łyżkę mąki kukurydzianej i 2 łyżki wody - dolewamy do sosu. Całość chwilę gotujemy. Danie jest gotowe do jedzenia.

5 komentarzy:

  1. Takie składniki zachomikowane w spiżarni dlugo nam posłużą więc warto się w nie zaopatrzyć.
    Uwielbiam taką domową chińszczyznę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak :) A chińszczyzna wyszła pysznie!

      Usuń
  2. Makaron SOBA to makaron gryczany japoński a nie chiński jak piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście wkradl się błąd... Już poprawione :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Smakowalo nam bardzo, dziekuje i pozdrawiam Artur z Rodzina

    OdpowiedzUsuń

Poniżej możecie podzielić się swoją opinią na temat tego przepisu...
Z góry dziękuję za każdy komentarz...