29 stycznia 2012

ZUPA SZCZAWIOWA potocznie zwana kacówką...

Przepis zaciągnięty z mamcinych obiadów... Smakuje rewelacyjnie i jest łatwy w przygotowaniu... Nazwa  nie jest przypadkowa... Kwaśny smak szczawiu idealnie nadaje się na ciężkie dni po weekendzie ;P ...najlepiej smakuje z ugotowanym na twardo jajkiem i na drugi dzień... ale jak tam chcecie, trzeba wypróbować tak czy tak! W przepisie zastosowałam szczaw od mamci Danci (która niejednokrotnie będzie wspominana pewnie w każdym poście), która to uprzednio go zawekowała, ale wiem, że można też kupić taki szczaw w lepszych supermarketach... Nie próbowałam ze świeżym... Pewnie przypominałoby botwinkę, czemu nie? ;P Ja w to wchodzę...
Tymczasem przepis... No tak, nawet siora mówiła, że szczawiówy jeszcze nie gotowała... Więc lecimy...
Ps. Siora się zgodziła na prowadzenie bloga i może nie będzie tak aktywna jak ja (uwielbiam to słowo, hehe) ale obiecała, że parę groszy od siebie wrzuci (co specjalnie nie dziwi ;P)

Potrzebujemy (przepis dla 2 osób):

  • 3 l wody
  • mięso na wywar (ja użyłam 3 szt. nóg z kurczaka ale równie dobrze może to być porcja rosołowa,  skrzydełka czy nawet kość wieprzowa, wg uznania)
  • warzywa na wywar (znów wg uznania, ja użyłam 1 por, 1 pietruszkę, 1 seler naciowy wraz z liśćmi; można też dodać seler i inne warzywa z lodówki)
  • 1 szt kostki rosołowej
  • 2 liście laurowe
  • 3 ziarna ziela angielskiego
  • 4 ziemniaki (obrane i pokrojone w kostkę)
  • 2 marchewki (obrane i pokrojone w plasterki)
  • szczaw (świeży lub mrożony, drobno posiekany)
  • 4 jajka (ugotowane na twardo i pokrojone w kotkę lub ćwiartki)
  • śmietana
  • sól i pieprz

















5 komentarzy:

  1. Jaaaa ciebie jakbym teraz zjadla ta zupe - Anka jutro ide po szczaw!
    Kochana ciesze sie na maxa! Wiesz ze dla mnie jestes autorytetem w kuchni! Sciskam Cie i czekam na przepisy. Wrzuc na gulasz bo za kazdym razem jak robie to do Ciebie dzwonie ;)
    Ryba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W imieniu Admina aka prezesa tej strony, zapewniam swoją czytelniczkę, iż gulasz (z plackiem koniecznie) zagości wkrótce na tejże stronie. Tymczasem proszę o cierpliwość i wyrozumiałość i wio po szczaw ;P No i koniecznie trza by wstawić ciasto marchewkowe Pani Ryby. Może upieczesz, podrzucisz fotki i opis co?
      Love i do zobaczenia wkrótce!

      Usuń
  2. Cześć Anka,
    ale fajosko z tym blogiem,wkońcu nauczysz nas Wszystkich pożądnie gotować:)
    Może nawet Jaro skusi się na jakieś pichcenie,hehe.
    W sobotę robię szczawiową,tak jak pisałaś będzie idealna na weekend.
    Sciskam Cię gorąco !
    Też jestem za ciastem marchewkowym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To pisałam ja Majka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Majeczko za dołączenie do grona Czytelników :)
      Buziaki

      Usuń

Poniżej możecie podzielić się swoją opinią na temat tego przepisu...
Z góry dziękuję za każdy komentarz...