![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizU60NCtNgnpU3cTkDfnOU2hO4f1w5YOI1HNR5km9EiGEWy0T4qnHhhAtbqB7QOR65-9DYIb1g3Mnh5HXdJmkb_V88GnA9-fJP7xjabseSmMOf5UxLjymuhrsIHKXxbjIBG8cT1Vfup5fI/s200/loonapix_1327807228949549036.jpg)
Tymczasem przepis... No tak, nawet siora mówiła, że szczawiówy jeszcze nie gotowała... Więc lecimy...
Ps. Siora się zgodziła na prowadzenie bloga i może nie będzie tak aktywna jak ja (uwielbiam to słowo, hehe) ale obiecała, że parę groszy od siebie wrzuci (co specjalnie nie dziwi ;P)
Potrzebujemy (przepis dla 2 osób):
- 3 l wody
- mięso na wywar (ja użyłam 3 szt. nóg z kurczaka ale równie dobrze może to być porcja rosołowa, skrzydełka czy nawet kość wieprzowa, wg uznania)
- warzywa na wywar (znów wg uznania, ja użyłam 1 por, 1 pietruszkę, 1 seler naciowy wraz z liśćmi; można też dodać seler i inne warzywa z lodówki)
- 1 szt kostki rosołowej
- 2 liście laurowe
- 3 ziarna ziela angielskiego
- 4 ziemniaki (obrane i pokrojone w kostkę)
- 2 marchewki (obrane i pokrojone w plasterki)
- szczaw (świeży lub mrożony, drobno posiekany)
- 4 jajka (ugotowane na twardo i pokrojone w kotkę lub ćwiartki)
- śmietana
- sól i pieprz
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdgAW6j4Lo0IuSNWC-_3SMXOmk-oY7mNaPcpdsGZqp6m0zRbcdZgS_MNENFDIddH4lXyRj8KuomBgh8rsI1Xv3e231IZsJWdq6xvixYcjBtsaclmxOVscd7OyF_fjIE5wNoz-zenPhBPrD/s320/zupaszczawiowa1.jpg)
Jaaaa ciebie jakbym teraz zjadla ta zupe - Anka jutro ide po szczaw!
OdpowiedzUsuńKochana ciesze sie na maxa! Wiesz ze dla mnie jestes autorytetem w kuchni! Sciskam Cie i czekam na przepisy. Wrzuc na gulasz bo za kazdym razem jak robie to do Ciebie dzwonie ;)
Ryba
W imieniu Admina aka prezesa tej strony, zapewniam swoją czytelniczkę, iż gulasz (z plackiem koniecznie) zagości wkrótce na tejże stronie. Tymczasem proszę o cierpliwość i wyrozumiałość i wio po szczaw ;P No i koniecznie trza by wstawić ciasto marchewkowe Pani Ryby. Może upieczesz, podrzucisz fotki i opis co?
UsuńLove i do zobaczenia wkrótce!
Cześć Anka,
OdpowiedzUsuńale fajosko z tym blogiem,wkońcu nauczysz nas Wszystkich pożądnie gotować:)
Może nawet Jaro skusi się na jakieś pichcenie,hehe.
W sobotę robię szczawiową,tak jak pisałaś będzie idealna na weekend.
Sciskam Cię gorąco !
Też jestem za ciastem marchewkowym :)
To pisałam ja Majka:)
OdpowiedzUsuńDzięki Majeczko za dołączenie do grona Czytelników :)
UsuńBuziaki