Dziś nadrabiam zaległości... kolejna odsłona znów o rybie (konsumpcja odbyła się parę tygodni temu)... Ryby często goszczą na moim stole i za każdym razem staram się, aby wykorzystać nowy przepis... Ten pochodzi z książki 100 fish & seafood recipes, Rick Stein... Książka ta stanowi ogromną inspirację... I już kolejne przepisy czekają w kolejce...
Podeszłam z lekką niepewnością do tego przepisu... Lubię eksperymentować w kuchni ale ryba z suszonymi grzbami i boczkiem? Jakoś mi to nie grało... Na szczęście nie rozczarowałam się... Osobiście dodałabym jeszcze plasterki cytryny do środka... ale to następnym razem... Jedyny minus - dużo przy tym przepisie zabawy... Trzeba najpierw przygotować farsz, później nadziać nim ryby i je związać, smażyć i piec... Efekt finalny jednak powala: wizualnie i smakowo. Werdykt: zdecydowanie warto.
Składniki (dla 2 osób):
- 4 filety z pstrąga lub 2 ryby w całości (ja miałam szczęście i kupiłam 2 podwójne filety, takie na skórze ale bez ości - znacznie ułatwia to faszerowanie)
- 40 g masła Lurpak
- 60 g bekonu
- garś suszonych grzybów (w oryginalnym przepisie użyto świeżych prawdziwków)
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka posiekanej pietruszki
- mąka pszenna
- olej do smażenia
- coś do związania ryby
- cytryna
- sól, pieprz
- Jeżeli także używacie suszonych grzybów - parę godzin wcześniej należy je namoczyć we wrzącej wodzie i przykryć, aby zmiękły.
- Roztopić masło w garnku, dodać pokrojony w paseczki bekon i chwilę smażyć. Pokroić grzyby i czosnek, dodać do boczku i dalej smażyć. Dodać petruszkę i zdjąć z ognia.
- Filety z ryby przyprawić solą i pieprzem z obu stron. Na jedną część ryby nałożyć farsz, przykryć drugą częścią i mocno związać. Tak przygotowaną rybę oprószyć mąką i smażyć na rumiano z obu sron.
- Cytrynę sparzyć, pokroić w plasterki i ułożyć na rybie. Nagrzać piekarnik do 1700C i piec rybę przez ok 10-15 min. Podawać z cytryną. Smacznego!
Przepis bierze udział w Wyborach Kulinarnego Bloga Roku... Zapraszam do głosowania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Poniżej możecie podzielić się swoją opinią na temat tego przepisu...
Z góry dziękuję za każdy komentarz...