Nigdy wcześniej nie jadłam zupy chrzanowej... Amore tylko od czasu do czasu powtarzał: zrób chrzanową, zrób... Święta Wielkanocne to chyba najlepszy czas na wypróbowanie tej zupy... ja się w niej od razu zakochałam... tysiąc razy prostsza od żurku a w smaku nawet go przewyższająca! I na pewno zagości w te święta na moim stole... Absolutne mistrzostwo! Koniecznie spróbujcie... 
     I wiecie co? To chyba jedna z najlepszych zup jakie jadłam a tym bardziej zrobiłam... Na top liście jest barszcz czerwony z kołdunami i barszcz biały z podanymi z boku ziemniakami, z czasów dzieciństwa, z kultowej kiedyś restauracji Słowiańska w Elblągu... ale to już inna historia... może kiedyś zmierzę się z tymi smakami... jak na razie wracam wspomnieniami do nich co jakiś czas... (nie tylko ja - bo siora i rodzice też dobrze pamiętają ten smak - czasami o tym rozmawiamy).
     Do brzegu Aniu... zupa chrzanowa jest niezwykle kremowa i aksamitna, do tego biała kiełbasa i jajko... niebo! absolutnie! I tego nieba dzisiaj Wam uchylę...
Składniki:
- 3 l bulionu (ja użyłam drobiowo - wołowego rosołu, który przyrządzałam do zupy miso ramen)
 - 1-2 marchewki (z gotowania wywaru)
 - 4 białe, surowe kiełbasy
 - laska polskiej, lekko podwędzanej kiełbasy
 - 4 jajka
 - 1 cebula
 - 1,5 słoiczka chrzanu
 - 0,5 szklanki słodkiej śmietany
 - 2-3 łyżki mąki
 - 6 suszonych grzybów
 - 2 liście laurowe
 - 5 kulek ziela angielskiego
 - 1 łyżka oleju
 - majeranek
 - świeża natka pietruszki
 
      Jajka gotujemy osobno, w lekko osolonej wodzie.
     Na patelni rozgrzewamy olej, podsmażamy podwędzaną i białą kiełbasę (bez skóry). Dodajemy drobno pokrojoną cebulę. 
     Marchew drobno kroimy i razem z kiełbasą z cebulką dodajemy do zupy. Dodajemy majeranek, chrzan, śmietankę i chwilę gotujemy. Zupę zagęszczamy mąką (wcześniej rozrobioną z letnią wodą) i doprawiamy do smaku. Serwujemy z jajkiem oraz pokrojoną natką pietruszki. Jeżeli zupa jest mało kwaśna, można dokwasić ją sokiem z cytryny. Smacznego!

Mam pytanie, Podane przez Panią proporcje są na ile osób? pozdrawiam, Sonia
OdpowiedzUsuńMyśle, że spokojnie na 4-5 osoby dorosłe
OdpowiedzUsuń